Niech mnie piekło pochłonie, czyli… wieczór w Kuchni Dantego

Dwóch wesołych Włochów, dużo dobrego jedzenia z Boską Komedią w tle – czy taki wieczór może się nie udać? O Kuchni Dantego opowiedziała mi koleżanka, która zajrzała tam jesienią i wpadła jak śliwka w kompot. Alfredo i Leonardo, czyli gospodarze, kucharze i kelnerzy w jednym, postanowili połączyć dwie przyjemności: jedzenie i słuchanie. Takie połączenie sprawdza…